środa, 21 czerwca 2017

Książkomania


Ja na serio jakoś jestem teraz zafiksowana na czytane. Potrafię nawet zaniedbać swoje obowiązki domowe, na przykład gotowanie obiadu, żeby czytać. Nie wiem, czy jest to do końca zdrowe. Ktoś z Was już coś takiego przechodził? Można to już nazwać chorobą, mam się zacząć o siebie martwić? W sumie, nawet jeśli, to nawet miła to przypadłość, oczywiście, dopóki nie krzywdzę nią innych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz